To była moja droga

Miał posługiwać dwa tygodnie, a pozostał 25 lat. – Mój czas w tym miejscu dobiegł końca – wyznaje wzruszony o. Roma Jodłowski SJ.

To prawda, że nie ma ludzi niezastąpionych. Jednak jest też tak, że niektórzy tworzyli historię miejsc, gdzie byli. Kiedy odchodzą, pozostaje puste miejsce, na którym już nikt taki sam nie zasiądzie. – Chciałbym pracować tutaj jeszcze, ale zdrowie jest, jakie jest, już nie potrafię swobodnie się poruszać. Po prostu to już nie jest moja pora. Przyszły nowe czasy, przyjdą nowi ludzie, z nimi nowe rozwiązania. To, co było, już przeminęło – wyznaje o. Roman Jodłowski SJ. Po 25 latach posługi w sanktuarium Matki Bożej Jedności Chrześcijan w Świętej Lipce wyjeżdża do Gdyni. – Opuszczam to miejsce spokojnie, wiedząc, że to, co już było, się skończyło – dodaje.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..