Szukają wciąż nowych miejsc

Światowy Dzień Ubogich ustanowił w 2016 r. papież Franciszek, jako szczególny czas przypomnienia o obecności i roli ubogich w Kościele. Tegoroczny obchodzony jest pod hasłem „Ty jesteś moją nadzieją” (Ps 71,5).

Spotkanie rozpoczęło się Eucharystią, której przewodniczył ks. Paweł Zięba, dyrektor Caritas Archidiecezji Warmińskiej. - Kiedy człowiekowi wydaje się, że już nic nie ma, że już nic nie będzie, to zawsze obok jest Ten, który jest nadzieją w każdej przeciwności, bo pokazał, że nawet śmierć nie jest końcem. Dlatego przychodzimy tu, do tego miejsca, bo tu możemy czuć się jak u siebie, znaleźć ludzi, którzy nie będą oceniać czy wytykać. Dzisiaj, gdy chcemy świętować Dzień Ubogiego, nie chcemy koncentrować się na tym, co w nas i w naszym życiu jest trudne. Chcemy przede wszystkim ufać, że Ten, który jest Nadzieją, znajdzie wielu ludzi o otwartych sercach, gotowych tworzyć miejsca pełne nadziei, przekonywać tych, którzy zamykają swoje serca, odrzucają, ranią, aby przemienili swoje myślenie, i takich, którzy przepełnieni Nadzieją znajdą w sobie otwartość, by poświęcić się dla tych, którzy każdego dnia coraz bardziej tę nadzieję tracą - mówił w homilii ks. Zięba.

Po wspólnej modlitwie wszyscy zasiedli do stołu, aby zjeść wspólny obiad. - Jesień, pierwsze mrozy, krótkie dni, to czas, w którym w naturalny sposób nasze myśli kierują się ku osobom bezdomnym, seniorom, wszystkim tym, którzy nie radzą sobie z codziennymi wydatkami, którym może być w tym czasie zimno i które często są głodne, ubrane nieodpowiednio do pogody, nie mają się gdzie schronić przed trudną aurą - mówiła Joanna Mackiewicz z Caritas Archidiecezji Warmińskiej.

- W Caritas dbamy o nich przez cały rok, prowadząc jadłodajnię, łaźnię, magazyn odzieży, poradnię lekarską, ale mamy świadomość, że jest to temat trudny i niezbyt popularny społecznie, dlatego cieszymy się, że jest taki czas w ciągu roku, kiedy osoby ubogie stawiane są w centrum uwagi wszystkich wiernych - podkreślała.

Ksiądz Paweł Zięba przypominał, że trwa Rok Jubileuszowy, który obchodzimy pod hasłem „Pielgrzymi nadziei”, a codzienność osób bezdomnych jest czystym obrazem pielgrzymowania. - Przenoszą się nieustannie z miejsca na miejsce, niosąc ze sobą całe swoje życie, wszystko to, co posiadają i co może być im potrzebne. Szukają wciąż nowych miejsc, w których można się ogrzać czy dostać coś do jedzenia, przepełnieni nadzieją, że znajdzie się ktoś, kto wyciągnie do nich pomocną dłoń i otworzy dla nich swoje serce - mówił.

- Czasem wystarczy naprawdę niewiele, dobre słowo, uwaga, poświęcony czas, by zmienić, a czasem wręcz uratować czyjeś życie - zauważał dyrektor.