Razem go poniesiemy

– Człowiek myśli na początku w sposób ekonomiczny, a okazuje się, że ekonomia z domieszką miłości to jest inny świat – uważa proboszcz.

Wszystko zaczęło się od spotkania księży z abp. Józefem Górzyńskim. – Arcybiskup mówił o zasadach liturgicznych, jeśli chodzi o wyposażenie prezbiterium. Wyjaśniał, że jest ołtarz, na którym dokonuje się ofiara krzyża Pana Jezusa. A skoro ołtarz jako centrum tego wydarzenia jest zawsze widoczny, to w centrum powinien być również krzyż. Pomyślałem, że u nas obok ołtarza stoi bardzo ładny krzyż procesyjny, ale... czy jest on widoczny? – wspomina proboszcz ks. Andrzej Preuss. Po powrocie do Szczytna wszedł do kościoła. – Spojrzałem od wejścia i... nie widziałem krzyża! Był tak mały, że prawie niewidoczny. I wtedy zaczęła we mnie dojrzewać myśl, że może nad ołtarzem trzeba powiesić krzyż – opowiada.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..