Każdy, podejmując decyzję udziału w pielgrzymce, otrzymuje od Boga szczególny dar.
- To nie Jezus się zagubił. On był tam, gdzie jest Jego naturalne miejsce dla Niego. To raczej ludzie się zagubili. Pielgrzymka jest więc szukaniem Jezusa - mówił abp Ziemba Krzysztof Kozłowski /Foto Gość W Wyższym Seminarium Duchownym „Hosianum” w Olsztynie odbyło się spotkanie pielgrzymów, którzy uczestniczyli w tegorocznych pielgrzymkach do Wilna i na Jasną Górę. Spotkanie rozpoczęło się Mszą św., której przewodniczył abp Wojciech Ziemba. Przybyłych pielgrzymów przywitał ks. Jarosław Dobrzeniecki. – Po tym wysiłku fizycznym dziękujemy dziś Bogu za wszystko, co zdziałał w naszym życiu – mówił.
Homilię do zgromadzonych wygłosił abp Wojciech Ziemba. – Po zakończeniu pielgrzymiego trudu, po odpoczynku, przychodzi czas na głębszą refleksję, nad ważnym wydarzeniem w osobistej historii i przeżywaniu religijności. Nie ulega wątpliwości, że fenomen pieszego wielodniowego pielgrzymowania, jest charakterystyczny dla Polski – mówił abp Ziemba. Podczas kazania wskazywał odpowiedzi na pytanie: „Kim są pielgrzymi?”. – Pielgrzymi są jakby zgromadzeniem zakonnym, które rządzi się swoją regułą, ale nie ma swojego klasztoru. Są społecznością dynamiczną, w ciągłym ruchu. Są obrazem Kościoła – mówił. Określając istotę pielgrzymki podkreślał, iż jest to manifestacja Kościoła, ukazująca go takim, jakim on jest.
Mówiąc do pielgrzymów wrócił do słów, które wypowiedział podczas Mszy św. rozpoczynającej drogę na Jasną Górę, kiedy przytaczał obraz pielgrzymującej Świętej Rodziny. Jeszcze raz przypomniał, iż „pielgrzymka nie jest aktem niezależnym od wszystkiego, gdyż ona przygotowuje do podjęcia obowiązków wypływających z wyznania wiary”. – To nie Jezus się zagubił. On był tam, gdzie jest Jego naturalne miejsce dla Niego. To raczej ludzie się zagubili. Pielgrzymka jest więc szukaniem Jezusa – mówił metropolita.
Kolejnym zagadnieniem wypływającym z Ewangelii, a które poruszył w kazaniu abp Ziemba, jest stwierdzenie, iż pielgrzymka uczy myślenia. – Każdy człowiek nosi w sercu problemy życiowe i trudne pytania. Trzeba umieć znaleźć czas na to, co najważniejsze. Pielgrzym szuka Jezusa tam, gdzie On powinien być, a więc we własnym życiu i sercu. Pielgrzym ma nadzieję, że Maryja doprowadzi go do swego Syna – mówił arcybiskup.
Podczas drogi każdy człowiek ma wiele czasu na własne refleksje, na ponowne przemyślenie swojego życia. – Każdy pielgrzym, podejmując decyzję udziału w pielgrzymce, jakby otrzymuje od Boga szczególny dar, który Ewangelia nazywa talentem. Pomnożony trudem talent, ofiarą i modlitwą, złóżcie Bogu przez Jego Syna Jezusa Chrystusa, aby dla każdego z was, stał się świadectwem na życie wieczne – zachęcał abp Ziemba.