powrót
Wiara.pl - Serwis

Posłaniec Warmiński

twój profil
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
  • facebook
  • rss
  • Powiadomienia
Nowy numer

Najnowsze [Wydania]

  • GN 22/2025
    GN 22/2025 Dokument:(9278877,Dziecko chce do Jezusa!)
  • Gość Extra 2/2025 (12)
    Gość Extra 2/2025 (12) Dokument:(9271942,Oczy Serca)
  • GN 21/2025
    GN 21/2025 Dokument:(9268666,Przyszłość świata)
  • GN 20/2025
    GN 20/2025 Dokument:(9259124,Kochać człowieka, piętnować zło)
  • GN 19/2025
    GN 19/2025 Dokument:(9250678,Kościół prawa czy Kościół miłości?)

Zrzucili nazwę „Plac Armii Czerwonej” przejdź do galerii

„Budapeszt - Olsztyn - Bratankowie 1956-2016” - pod takim hasłem odbyła się w urzędzie wojewódzkim okolicznościowa konferencja z udziałem polskich i węgierskich historyków, która przybliżyła wydarzenia związane z węgierską rewolucją i olsztyńską manifestacją poparcia dla Węgrów.

Krzysztof Kozłowski

|

GOSC.PL

dodane 25.10.2016 16:30
0

Zrzucili nazwę „Plac Armii Czerwonej”   Na uroczystościach obecny był ambasador Węgier dr Ivan Gyurcsik Krzysztof Kozłowski /Foto Gość Rocznica Poznańskiego Czerwca i węgierskiej rewolucji w 1956 r. w dziejach narodów polskiego i węgierskiego ma szczególne znaczenie. Jednym z aktów   solidarności z Węgrami była pierwsza i największa manifestacja poparcia dla Węgrów, która miała miejsce w Olsztynie. 30 października 1956 r. tysiące mieszkańców stolicy Warmii i Mazur wyszło na ulice. - W tym wydarzeniu, według różnych szacunków, wzięło udział od 8 do nawet 20 tys. osób, głównie studentów, młodzieży licealnej i pracowników zakładów pracy - mówi Waldemar Brenda, naczelnik delegatury IPN w Olsztynie.

- Mieszkańcy spotkali się na dzisiejszym placu Bema. Zrzucili nazwę „Plac Armii Czerwonej” i przybili tablicę „Plac Powstańców Węgierskich”. Po paru miesiącach władze komunistyczne zawarły kompromis i nadały temu miejscu nazwę: „Plac gen. Józefa Bema”. W manifestacji brali udział również moi rodzice. A pośrednio i ja, gdyż urodziłem się w listopadzie tego roku - uśmiecha się Marek Nowacki.

Pamięta wspomnienia rodziców z tego okresu. - Tata często opowiadał  o tym dniu. Mówił o nieprzebranych tłumach, panującym wówczas nastroju i zagrożeniu - podkreśla. Manifestanci chcieli pójść pod Komitet Wojewódzki PZPR, który był obstawiony oddziałami złożonymi z funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa. - Ktoś przekierował ich na inną trasę, co zapewne zapobiegło tragedii - dodaje.

Ta szczególna manifestacja stała się wyrazem wspólnego naszym narodom pragnienia wolności i buntu przeciwko komunistycznemu reżimowi. „Wydarzenia z tego roku splatają się w tragiczny sposób. Węgierska rewolucja miała przecież swój początek w wiecu w Budapeszcie, zorganizowanym w geście solidarności Węgrów z krwawo stłumionym zrywem w Poznaniu. Z kolei walka Węgrów z sowiecką okupacją to tysiące ofiar i fala represji. To wyzwoliło w Polakach postawę solidarności i pomocy, masowe oddawanie krwi, przekazywanie medykamentów. Te wydarzenia udowodniły, że nasze narody mają wspólny cel - walkę o wolność i prawdę. To szczególna wartość, którą trzeba upamiętniać”, napisała na okoliczność 60. rocznicy olsztyńskich wydarzeń premier Beata Szydło.

Gdy powstanie węgierskie zostało krwawo stłumione przez wojska radzieckie, mieszkańcy Olsztyna włączyli się w bezprecedensową akcję niesienia pomocy osobom poszkodowanym na Węgrzech. - Dlaczego bezprecedensową? Bo odbywała się w ciągle w państwie podporządkowanym Związkowi Sowieckiemu - zauważa Waldemar Brenda.

Na uroczystościach obecny był ambasador Węgier dr Ivan Gyurcsik. - Jest to ważna rocznica. Pamiętamy i dziękujemy, dlatego że rewolucja miała dwa ważne przesłania. Walkę o wolność i węgiersko-polską przyjaźń. Generał Bem jest bohaterem Węgrów i Polaków. Na Placu Bema w Budapeszcie  jest siedziba ministerstwa spraw zagranicznych i handlu. 23 października 1956 r. dokładnie w tym miejscu demonstrowali studenci i mieszkańcy Budapesztu, pokazując wsparcie Polakom. To  był jeden z momentów, który dziś określa się jako początek naszej rewolucji - mówił ambasador.

Wyrażał swoją wdzięczność za wsparcie, za okazaną solidarność i zorganizowanie pierwszej manifestacji w Polsce w obronie Węgrów walczących o wolność. - To    poczucie wspólnoty obu narodów było i jest nadal wynikiem wspólnej walki i drogi ku temu samemu celowi - podkreślał ambasador.

Przy okazji konferencji zaprezentowano wystawę „Rozstrzelane miasta” dokumentującą wydarzenia z 1956 r., które miały miejsce w Poznaniu  i w Budapeszcie.

1 / 2
Bratankowie 2016

Foto Gość DODANE 25.10.2016 AKTUALIZACJA 25.10.2016

Bratankowie 2016

​„Budapeszt - Olsztyn - Bratankowie 1956-2016” - pod takim hasłem odbyła się w urzędzie wojewódzkim okolicznościowa konferencja z udziałem polskich i węgierskich historyków, która przybliżyła wydarzenia związane z węgierską rewolucją i olsztyńską manifestacją poparcia dla Węgrów.  
oceń artykuł Pobieranie..
0 FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • OLSZTYN
  • POWSTANIE WĘGIERSKIE

Polecane w subskrypcji

  • Jak interpretować sondaże? Opisują rzeczywistość czy raczej ją kreują?
    • Polska
    • Wojciech Teister
    Jak interpretować sondaże? Opisują rzeczywistość czy raczej ją kreują?
  • Rodziny zastępcze w kryzysie. System pieczy zastępczej wymaga pilnych zmian
    • Polska
    • Agnieszka Huf
    Rodziny zastępcze w kryzysie. System pieczy zastępczej wymaga pilnych zmian
  • „Wniebowstąpienie” w obrazie z XVI wieku
    • W ramach
    • Leszek Śliwa
    „Wniebowstąpienie” w obrazie z XVI wieku
  • Atak gazowy pod Bolimowem. Tutaj 110 lat temu użyto najwięcej gazów bojowych w I wojnie światowej
    • Historia
    • Przemysław Kucharczak
    Atak gazowy pod Bolimowem. Tutaj 110 lat temu użyto najwięcej gazów bojowych w I wojnie światowej
  • Narkotyki, przemoc, bezdomność to codzienność dzieci w Sudanie Południowym. Salezjanie chcą przywrócić im dzieciństwo
    • Świat
    • Magdalena Dobrzyniak
    Narkotyki, przemoc, bezdomność to codzienność dzieci w Sudanie Południowym. Salezjanie chcą przywrócić im dzieciństwo
  • Dlaczego Pan Bóg nie jest korkiem do wanny? Rozmowa z Kamilem Gąszowskim, autorem najnowszej książki z biblioteki „Małego Gościa”
    • Rozmowa
    • Marcin Jakimowicz
    Dlaczego Pan Bóg nie jest korkiem do wanny? Rozmowa z Kamilem Gąszowskim, autorem najnowszej książki z biblioteki „Małego Gościa”
  • O nas

    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
    Zgłoś błąd
  • DOKUMENTY

    • Regulamin
    • Polityka prywatności
  • KONTAKT

    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
Zgłoś błąd

Copyright © Instytut Gość Media. Wszelkie prawa zastrzeżone.

  • Facebook
  • Twitter
  • Insta
  • YT
WERSJA Desktop
  • subskrybuj
  • AKTUALNOŚCI
  • Opinie
  • GALERIE
  • ARCHIWUM
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Liturgia
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • Archidiecezja
    • BISKUPI
    • HISTORIA DIECEZJI
    • PARAFIE