- Dzisiaj jest czas, aby podziękować wielu kapłanom, którzy mimo zamętu, niezrozumienia i upokorzeń potrafią pozostać wierni Duchowi Chrystusowemu - mówił abp Józef Górzyński.
Te papieskie refleksje to swoisty rachunek sumienia dla nas kapłanów. Ilu z nas woli mówić o sprawach tego świata niż o Bogu? Także na ambonie. Ilu z nas ma pokusę tworzenia nowego, lepszego Kościoła według własnych oczekiwań, zamiast odkrywać ten prawdziwy i mu służyć? Ilu opuszcza Kościół bo nie odpowiada ich oczekiwaniom, bo nie jest taki, jaki oni chcieliby aby był? Ilu mówiąc o Kościele ma do powiedzenia jedynie żale, że Kościół nie spełnia ich oczekiwań? Ilu z nas utraciło radość wiary i nie potrafi już nią promieniować? Czy potrafimy sobie i wiernym czynić „przestrzeń życiową dla wiary”?
Dzisiaj liturgia przywraca nam nadzieję w odzyskanie tego wszystkiego w co kiedyś uwierzyliśmy i co ślubowaliśmy Bogu i Kościołowi. Tak, jest to możliwe, bo „Duch Pana Boga nade mną, bo Pan mnie namaścił”. Jakże nie odrodzić w sobie radości powołania kiedy znów słyszymy Zbawiciela, który nazywa nas przyjaciółmi i udowadnia, że do końca nas umiłował?
Panie, jam sługa Twój – poślij mnie. Amen.