– Tu doświadczamy tego, że niewiele trzeba, by być szczęśliwym człowiekiem. Że nie są potrzebne wygody, ale ludzie pełni miłości, zrozumienia, ludzie pomocni – mówi jedna z pątniczek.
Mieszkańcy Pielgrzymowa wpatrują się w drogę. Pątników jeszcze nie widać, ale już słychać ich głosy: „Zdrowaś, Maryjo”... A wszystko już przygotowane. Kawa i herbata, zgrzewki wody i oczywiście mnóstwo ciast, specjalnie upieczonych na tę okazję. – Gościmy ich od wielu lat. Zawsze po ich przyjściu wchodzimy do naszej kaplicy. To dla nas wzruszająca chwila. Później odprowadzamy ich za wieś, modląc się wspólnie pod drodze – mówi pani Danusia. W oddali widać już pierwsze osoby. Na przedzie niesiony jest krzyż. Modlitwa różańcowa brzmi coraz donioślej, we wsi słychać już każde słowo...
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.