O prześladowaniach chrześcijan w Indiach pisaliśmy niedawno. Wracamy do tematu, bo sytuacja niewiele się zmieniła. Mamy też konkretną propozycję, jak pomóc.
W tym numerze „Gościa” zrobiliśmy coś, co zwykle bardzo mnie irytuje. Mianowicie dołączyliśmy dwustronicowy poradnik o profilaktyce zdrowotnej. Można się z niego dowiedzieć na przykład tego, kiedy mężczyzna powinien pierwszy raz trafić do kardiologa, a w jakim wieku kobieta powinna zacząć się martwić o poziom cukru.
Szkolna katecheza znów znalazła się w kręgu zainteresowania świeckich mediów. Tym razem dziennikarze z troską pochylili się nad licealistami, którzy nie chcą „chodzić na religię”.
Chrześcijaństwo jest dzisiaj najbardziej prześladowaną religią na świecie. To dla wielu szokujące stwierdzenie. A jednak prawdziwe.
W imieniu własnym występuję do wszystkich Szanownych Czytelników z apelem, żeby nie rezygnowali z gorszenia się. Są sytuacje, w których należy się gorszyć. Jakie?
Czy Janowi Pawłowi II coś grozi, żeby się o niego bać? Przecież od kilku lat bezpiecznie przygląda się naszej ziemi z okna domu Ojca.
Na pozór wszystko wygląda świetnie. Nikt nie chce, żeby dzieci były bite. Diabeł jednak tkwi w szczegółach.
Każdy, kto kiedykolwiek stał się ofiarą przestępstwa, z pewnością poprze każdą propozycję zaostrzenia kar dla przestępców. Zwłaszcza gdy chodzi o tak obrzydliwe czyny, jak seksualne molestowanie czy gwałcenie dzieci.
Czy osiemdziesięciopięciolatek może mieć wszystko przed sobą, jak napisaliśmy na okładce? Odpowiedź zależy od przyjętej perspektywy.
Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej. Cały świat się rozwija, a Polska dzielnie go dogania. Już niedługo do pierwszej klasy pójdą nie siedmiolatki, jak było przez całe dziesięciolecia, ale sześciolatki.
Wygląda na to, że Twoja przeglądarka nie obsługuje JavaScript.Zmień ustawienia lub wypróbuj inną przeglądarkę.