Ot, i niespodzianka, przynajmniej dla mnie. Okazuje się, że Polska jest państwem laickim, w przeciwieństwie do wielu krajów Europy Zachodniej, które można nazwać sklerykalizowanymi.
Wydarzenia na Jasnej Górze w 1956 roku znam tylko ze wspomnień uczestników i opisów historyków Kościoła. Nie było mnie wtedy na świecie. Próbuję sobie wyobrazić, jak kilkusettysięczny tłum przed jasnogórskim szczytem jednym głosem woła: „Królowo Polski, przyrzekamy!”.
Co roku wrześniowa ramówka telewizji wzbudza duże emocje. Niektóre programy zostają zlikwidowane, pojawiają się w zamian nowe. Tym razem zmiany są większe i bardziej spektakularne niż zwykle. Informujemy o nich na str. 14–15.
Co roku w sierpniu tysiące Polaków opuszczają swoje domy, na kilka dni porzucają wygodne życie i wyruszają w drogę.
Jest lato. Słońce i wysokie temperatury nie powinny więc nikogo dziwić. I pewnie nie dziwią. Raczej niepokoją.
Drzewo cedrowe jest symbolem Libanu. Znajduje się ono w godle i na fladze państwowej tego kraju. Te piękne i potężne drzewa wspominane są już w Starym Testamencie.
Od lat media przypominają, że podchmieleni kierowcy zagrażają na drodze nie tylko sobie, ale też innym ludziom.
Obrazek z pobliskiego parku: mama i tata idą spokojnym, spacerowym krokiem obok siebie, a dzieci uganiają się wokół nich jak satelity wokół planety.
Czym powinny być zwołane przez Ojca Świętego Światowe Spotkania Rodzin? Odpowiedź wydaje się prosta. Radosnym świętem, wspólnym przeżyciem. Czymś, co wszyscy ludzie akceptują, co nikomu nie przeszkadza, niezależnie od poglądów. A jednak tak nie jest!
Wakacje. Czas urlopów, wojaży, beztroski. Jednak nie dla wszystkich. Wielu ludzi nie ma wakacji. Z powodu biedy, choroby, problemów rodzinnych, zawodowych... W tylu miejscach na ziemi trwa wojna.
Wygląda na to, że Twoja przeglądarka nie obsługuje JavaScript.Zmień ustawienia lub wypróbuj inną przeglądarkę.