wArmia JPII

Fundacja "Dzieło Nowego Tysiąclecia" organizuje dla stypendystów obozy wakacyjne od początku istnienia programu stypendialnego. Głównym celem obozu jest zawiązanie wspólnoty i formułowanie jej w duchu nauczania Jana Pawła II. – Gromadzimy się w tym roku na obozie w Olsztynie, obierając sobie za hasło: "wArmia JPII", a więc Warmia Jana Pawła II – mówi ks. Dariusz Kowalczyk, członek zarządu Fundacji "Dzieło Nowego Tysiąclecia". – Razem ze świadkami wiary napotkanymi w Olsztynie oraz na Warmii, chcemy wspólnie budować wielką armię Jana Pawła II, która, pokonując strach i obawy, będzie mogła stawić czoła wyzwaniom na miarę XXI wieku.

Jeden z pierwszych, najliczniejszych obozów, odbył się w roku 2003, kiedy to zdecydowano o zorganizowaniu jednego, dużego obozu dla wszystkich stypendystów z okazji 25-lecia pontyfikatu Jana Pawła II. Wówczas 1000-osobowa grupa młodzieży przebywała w Krakowie. Podczas obozu pod hasłem "Uczyńmy człowieka" zapoczątkowano wiele kontynuowanych do dziś tradycji. Były to m.in. charakterystyczne żółte koszulki uczestników, obozowy przewodnik „Codziennik/Niecodziennik” i gazetka wydawana przez biuro prasowe, które tworzyli laureaci Konkursu Akademickiego im. Bp. Jana Chrapka.

W tegorocznym obozie udział weźmie 1200 stypendystów spośród gimnazjalistów i licealistów z całej Polski. – To wielkie wyzwanie organizacyjne i logistyczne – mówi ks. Jan Drob, prezes zarządu Fundacji "Dzieło Nowego Tysiąclecia". – Nieocenione jest więc wsparcie ze strony władz miejskich i diecezji, lokalnych instytucji, a także setek wolontariuszy, pełniących role kierowników ośrodków, wychowawców, duszpasterzy czy służby medycznej.

Stypendyści na czas obozu zakwaterowani zostali w Domach Studenckich znajdujących się na terenie miasteczka "Kortowo". Stypendyści są ciekawi, jak zostaną odebrani przez ludzi; czy Olsztyn czeka na nas z podekscytowaniem, a może ze strachem?

– Faktem jest, że miasto nie gościło jeszcze tak wielkiej rzeszy "obozowiczów" i to aż przez dwa tygodnie. Jedni – szczególnie organizatorzy – obawiają się, czy wszystko zostało dopięte na ostatni guzik, inni – obserwują z zainteresowaniem. Na pewno takie doświadczenie spotkania "Żywego pomnika JP2" wywrze ogromne wrażenie na olsztyniakach. Myślę, że obawy mieszkańców Olsztyna są zrozumiałe, ale po wyjeździe stypendystów przyjdzie tęsknota za "niebiesko-żółtą" falą. Przygotowanie takiego obozu pochłania trochę czasu i wysiłku, ale dzięki życzliwości wielu urzędników naszego miasta (i nie tylko ich) było to możliwe. Przygotowując obóz, dużą pomocą były relacje z osobami, które powstały przy okazji m.in. organizacji Dni Papieskich. Można powiedzieć, że to bł. Jan Paweł II otwierał nam drzwi do życzliwych serc. Ponadto pani Katarzyna oraz księża Jan i Dariusz podpowiadali mi, co mogłoby zainteresować młodzież – byli dla mnie inspiracją do działania. Prawda, iż jest to ogrom pracy, którą wspólnie wykonaliśmy. Mam nadzieję, że sama młodzież również doceni naszą włożoną pracę – mówi ksiądz Michał Tunkiewicz, pełnomocnik metropolity warmińskiego ds. organizacji obozu.

Podczas obozu stypendyści zwiedzą Olsztyn, odwiedzą planetarium, a także posłuchają wykładów na Uniwersytecie Warmińsko–Mazurskim. Przewidziany jest także dzień sportu, koncerty, zabawy i wycieczka do Fromborka. W planach jest także pielgrzymka do Gietrzwałdu oraz wspólne Msze Święte w olsztyńskich parafiach.